Witamina B3 - czyli dobro o wielu twarzach

Nawilża, działa przeciwutleniająco, zwalcza trądzik, niweluje przebarwienia, redukuje zmarszczki, poprawia jędrność skóry, a to dopiero początek listy dobroczynnych działań witaminy B3. Witaminy to produkty o szerokim działaniu wspomagają nasz organizm nie tylko od środka, ale i od zewnątrz. A jak działa Witamina B3?

Po dłuższej przerwie spowodowanej różnymi czynnikami, między innymi także chwilą urlopu wracam do Ciebie z nową siłą i impetem. Zaczynam od kolejnej witaminy, która zapomniana, przeżywa teraz swój wielki come back i wraca do łask. 

O ile w przypadku witamin A, czy C, sprawa jest prosta, bo są one dostępne w różnych postaciach i w różnych proporcjach, to z witaminą B3 wygląda to nieco mniej optymistycznie. Na rynku jest niewiele kosmetyków, które zawierają w składzie tę konkretną witaminę w znaczącej ilości. Przeważnie są to ilości śladowe. Niestety.

Witamina B3 często występuje pod nazwą Niacinamide lub PP i nie zdziw się, gdy znajdziesz ją gdzieś na końcu litania składu. Jeśli tak jest, oznacza to, że w kosmetyku jest jej niewiele. 

Trochę historii

Witaminę opisał po raz pierwszy Hugo Weidela w 1873 roku, w opracowaniach z badań nad nikotyną, ale poznanie jej właściwości przypada na okres XX wieku. Początkowo wykorzystywano ją jako główny składnik leku przeciw pelagrze. Dziś wiemy, że ma ona o wiele szersze spektrum działania.

Co dobrego robi witamina B3?

Witaminę B3 możesz stosować rano i wieczorem, nie ma żadnych przeciwwskazań co do tego. Jest łatwo przyswajalna przez skórę i można ją łączyć z witaminami C, czy A, a nawet kwasami złuszczającymi.

Witamina świetnie radzi sobie z trądzikiem, dlatego w większości kosmetyków przeciwtrądzikowych znajdziesz w składzie właśnie PP, w dodatku zmniejsza pory i produkcję sebum.

Stymuluje produkcję ceramidów, co jednocześnie wzmacnia barierę lipidową skóry, dzięki czemu skóra jest lepiej nawilżona i mniej podatna na działanie czynników zewnętrznych.

Podobnie jak witamina C wzmacnia ochronę przeciw promieniowaniom UVB i będzie chronić Twoją skórę przeciw działaniom wolnych rodników.

Zmniejsza wydzielanie melaniny i zapobiega tworzeniu się plam, czyli znienawidzonym przebarwieniom. Poprawia koloryt skóry, zapobiegając jednocześnie żółknięciu skóry oraz likwiduje ziemisty odcień pojawiający się z wiekiem.

Witamina B3 wpływa na produkcje kolagenu oraz stymuluje syntezę kwasu hialuronowego, dzięki czemu poprawia się jędrność skóry, a w efekcie redukuje i spłyca zmarszczki.

Nie ważne, jakim rodzajem cery obdarzyła Cię Matka Natura, witamina B3 jest dobra dla każdego rodzaju skóry i pomoże pozbyć się codziennych bolączek jak np. szorstkość, trądzik, o którym już pisałam, czy stany zapalne.

Aby witamina była skuteczna, jej stężenie musi wynosić 2%, gdy więc widzisz Niacinamide na końcu listy w spisie składników, nie ma jej zbyt wiele w kosmetyku.

Nasze babcie doskonale wiedziały o dobroczynnych właściwości witaminy B3, dlatego tak chętnie stosowały maski z drożdży, które mi akurat mizernie służą. Niestety.

W naturze witamina B3 występuje głównie w produktach zawierających dużo białka: tj. chude mięso, wątróbka, drób, serca, ryby, fasola, czy groch. Znajdziecie ją także w suszonych brzoskwiniach, migdałach, czy grzybach.

Gdzie szukać?

Witamina B3 przeważnie występuje jako dodatek do kremów, żelów oczyszczających, a czasem jako serum. Niestety na rynku wciąż jest niewiele produktów, w których składzie znajdziesz wartościową ilość tej witaminy.

Jeśli maska z drożdży piwnych nie jest Ci straszna, możesz ją stosować 1 w tygodniu. Gwarantuje, że Twoja skóra stanie się napięta, właściwie nawilżona a kolor - wyrównany. 

W moim przypadku kontakt z maseczką z drożdży okazał się istną katastrofą. :)