Paryżanki już to wiedzą, a Ty… Podwiązki, gorsety i inne wstążki

bielizna


Pończoszki, podwiązki, haftki, wstążki, koronki, cieliste, czarne, szyfonowe, jedwabne, gorsety, biustonosze, figi i stringi. Bielizna sacrum kobiecej szafy. Dlaczego tak ją uwielbiamy? Dlaczego bielizna jest tak istotną częścią naszej garderoby?


Część kobiet uwielbia buty. Zastawiają kolejnymi kartonami całe szafy, czasem dobudowują kolejne półki. Sprzedają, wymieniają na inne, butów nigdy dość. Niczym w sanktuarium stoją rzędy poukładanych, z pedantyczną obsesją wyczyszczonych i ponownie ustawianych w wyznaczonym miejscu — buty. 

Inne kochają torebki. Na każdą okazję, do każdej stylizacji. Małe, średnie, ogromne. Kopertówki, worki, klasyczne, kuferki, czy plecaki. Z paskiem, z uszami, czy do ręki. Są też takie jak ja, których sanktuarium stanowią szuflady pełne bielizny. Tak, gdy słyszę, że kobiety kochają buty, których sama mam nie mało, uśmiecham się z przekąsem. 

Ja kocham bieliznę. Uwielbiam ją. Czy też tak macie?
Dziś pisząc wam o swojej miłości, wspominam słowa mojej znajomej. Powiedziała, do dziś nie mogę zrozumieć tych słów, ale wyobrazicie sobie, powiedziała: „Po co wydawać na bieliznę tyle forsy, skoro i tak nikt jej nie widzi?” Moje oburzenie sięgnęło zenitu.
To zabolało mnie bardziej niż, porównanie Coelho’a ze Stephenie Meyer, znanej z m.in. z sagi „Zmierzch”. Nie umniejszając pisarce kunsztu i popularności, lecz porównywać ich oboje, to delikatnie mówiąc, niesmaczne.

Rozumiem, że ktoś może nie przykładać wagi do tego, co ma pod bluzką, ja też kiedyś nie zwracałam uwagi na torebki. Były mi w sumie niezbędne, miały być funkcjonalne. Jednak co ma to do rzeczy, że bielizny nie widać.
Zapominanie o najważniejszej, moim zdaniem, części garderoby to straszne faux-pas. Przecież bielizna to istny basic. Dzięki tym niepozornym misternie zaplanowanym, skromnym i zarazem seksownym dodatkom wyglądamy ponętnie.
Nie jest to tajemnicą, że niewłaściwie dobrany biustonosz może zniekształcić naszą figurę, a ten odpowiedni uwydatnić kobiece kształty i zatuszować mankamenty. Nasze piersi wyglądają o wiele efektywniej, nawet ukryte pod grubą tkaniną bluzki, czy płaszcza.

Poza tymi rzeczowymi dowodami właściwego i apetycznego wyglądu jest jeszcze szczypta finezji i ekstrawagancji. Nie oszukujmy się, mężczyźni, jak my kobiety, lubią naszą bliznę. Przecież idąc na randkę, nie zakładamy babcinych reform.

Wertując skrupulatnie pisma ze wpisami jak urozmaicić pożycie seksualne, znajdzie zawsze dopisek, kup seksowną bieliznę. Nic tak nie rozpala zmysłów mężczyzny, jak seksowna bielizna. Oczywiście wspaniale się komponuje z winem i romantyczną kolacją. 
Bielizna rozbudza wyobraźnię, jest jak dodatkowy afrodyzjak i w zależności, czy to jedwabna halka, czy komplet bielizny starannie ukryty pod sukienką, staje się niezłym bodźcem. My jesteśmy pewne siebie, wiemy, co skrywamy pod ubraniem, a im pozwalamy na odrobinę szaleństwa i rozbudzamy ich wyobraźnię. Wracamy do realiów. 

                                                  Kobiety dzielą się na trzy kategorie

Pierwsze to takie, które nie zwracają uwagi na to, co mają pod ubraniem. Ich sprawa, nie wiedzą, ile tracą. Może dzięki temu wpisowi pomyślą o zmianach w swojej szafie.

Drugie to te, dla których bielizna jest ważna, ale nie ma, aż tak kluczowego znaczenia. Celebrują upojne chwile w ekstrawaganckiej bieliźnie, jednak na co dzień, wolą proste rozwiązania.

I jest ta trzecia część kobiet, do których z dumą muszę przyznać, należę i ja. Dla bieliźnianych miłośniczek ta niedostępna na co dzień część garderoby jest wręcz obsesją. Układanie, katalogowanie, dobieranie pod kolor bluzki, sukienki, okoliczności to codzienny rytuał. 


Etam


Moje zamiłowanie rodziło się powoli, z czasem stało się osobistym rytuałem. Dziś buszując po galeriach i mijając kolejne butiki, nie mogę oprzeć się pokusie i muszę, choćby na chwilę, wejść i pobyć wśród nowych kolekcji wstążek, haftów i koronek.
Pokusa rodzi potrzebę, a potrzeba skłania do zakupów kolejnych kompletów bielizny. I tak w końcowym efekcie, moje szuflady starannie wypełniają się kompletami nowych fasonów i kolorów. 

Moje przyjaciółki wiedzą, że niektóre butki mijamy szerokim łukiem

Abstrahując od samej koncepcji dobierania bielizny do stroju, pominę też intymne doznania w sypialni, powiem krótko, noszenie pięknej bielizny podnosi naszą samoocenę. Tak. Dziwne, ale to jak wyjście od fryzjera z nową fryzurą. Endorfiny, które wyzwalają się w naszym ciele, sprawiają, że czujemy się pewniej i atrakcyjniej.

Kobieta pewna swojego wyglądu jest bardziej swobodna i towarzyska. Zakup bielizny to niewielka inwestycja w siebie, która może zaowocować pozytywnie w życiu towarzyskim i karierze zawodowej.
Gdy czujemy się pewnie, spełnione, odmienione, żadne wyzwanie nie stanowi już dla nas przeszkody. Pewność siebie i poczucie bezpieczeństwa podnosi nasze wyobrażenie o sobie, pomaga nam osiągnąć wyznaczone cele.

Jak dobrać właściwą bieliznę?

Po pierwsze każda marka ma własną skalę, to co było dobre u innego producenta, niekoniecznie może być właściwym rozmiarem u innego.

Bardzo ważne jest dobranie odpowiedniego rozmiaru. Dobieramy właściwy rozmiar miseczki i obwodu. Piersi muszą ładnie komponować się w miseczce, nie mogą wypływać po bokach.

Zapięcie nie może nam się wpijać w plecy, a w obwodzie nie można mieć luzu, a już tym bardziej nie można pozwolić na to, aby paski wcinały się w żebra.

Pamiętaj, to ta część garderoby, która przylega do twojego ciała, więc nie czyń sobie wyrzutów, gdy na ten mało widoczny, lecz jakże ekstrawagancki rarytas, wydasz więcej kasy. 

Bielizna musi być idealna

Niektóre z nas lubią jasną, białą, inne tylko czarną, ja lubię wszystkie kolory, prócz białej. Zamiast białej wybieram kolory cieliste lub pastelowe. 

Skłamałabym, gdybym powiedziała, iż nie mam w szufladach białych kompletów. 
Tak, zawsze staram się kupować komplet, bo nie wyobrażam sobie założyć w różnych kolorach, np. góra biała, dół czarny, czy odwrotnie. 

Jednak znam bardzo wiele kobiet, które tak właśnie odbiera bieliznę. Nic w tym złego, tylko po co. 

Pamiętaj bielizny nie widać, jest ona jednak kluczowym elementem twojej garderoby. 

Komentarze

Popularne