7 zasad paryskiego szyku

„Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć”

 – Coco Chanel –

Prawdziwa elegancja to nonszalancja, swoboda, prostota i otwartość. Coco Chanel, kreując swój wizerunek, wyraźnie zaznaczała, że przesyt i zbytnie strojenie się nie ma nic wspólnego z elegancją. Ostatnio przy porannej kawie, w biurze zastanawiałyśmy się, dlaczego niektóre kobiety mimo skromnego ubioru budzą w nas podziw i zachwyt, a inne mimo przepychu na sobie raczej strach i działają odpychająco.
Więc jak wygląda prawdziwa elegancja? Przemierzając alejki empiku, zauważyłam, dawno niewidzianą książkę „Szkoła wdzięku Madame Chic” może część z was ją już przeczytała, część słyszała o niej, a jakaś niewielka część z was nie słyszała o niej w ogóle. To opowiedziana w nieco zabawny sposób historia Amerykanki z Kalifornii, która rozpoczyna studia w Paryżu. Niczym kawałek szarej gliny nabiera kształtów i staje się cennym naczyniem w rękach zdolnego artysty. Aby stać się damą, pamiętajmy o podstawowym założeniu „Klasy, stylu wdzięku i zasad dobrego wychowania uczymy się tak samo, jak pisania, czytania, czy jazdy samochodem”. Z każdą kolejną stroną, odkrywa przed nami tajemnice wrodzonego uroku Francuzek. 

Tak, więc po pierwsze postawa

Nie należy się garbić. O i to jest pierwszy krok. Robimy to notorycznie, ciągle. Świadomie i podświadomie. Gdy jedziemy metrem, jemy, stoimy w windzie, maszerujemy ulicą. Garbimy się, gdy nam zimno, gdy rozmawiamy, przed komputerem. Opieramy się o blaty, stoły, wisimy na krzesłach niczym zwiotczałe lalki, bujając się niedbale na boki. Moja trenerka jogi powtarza nam wciąż jak mantrę. Ramiona do tyłu, pierś do przodu, łopatki w dół. Odciążamy kręgosłup, wydłużamy szyję i co najważniejsze wygląda to naprawdę seksownie. Pomyślcie. Widzicie przystojnego mężczyznę, wysokiego, dobrze zbudowanego, który stoi wsparty o ladę bufetu, a tuż za nim niczym koci grzbiet czai się, przygarb. Fee. Tak właśnie wyglądamy, jak się garbimy. Mało pewnie, mało atrakcyjnie, po prostu fee.

Po drugie — mów wyraźnie

Na litość ile to niedomówień, dziwnych żartów wylega do wierzchu, gdy zaczynamy bełkotać. Ja z racji swojej pracy, mówię ogromne ilości, wylewam z siebie całe pokłady informacji, niczym karabin maszynowy. Niestety przez to potrafię czasami seplenić- przejęzyczać się i bełkotać. Dykcję jak czytanie należy ćwiczyć. Podczas takich ćwiczeń, nie tylko poprawiamy pamięć, poprawiamy samą dykcję, ale także uczymy się oddychać w trakcie mówienie. Nie sapiemy, nie zapowietrzamy się. Nasze zdania zaczynają nabierać ogłady, są jak kaligrafia słowna.

Po trzecie i najtrudniejsze — kontakt wzrokowy

O tak. Wszyscy kreatorzy wizerunków, coachowie, w każdym poradniku o mowie ciała, przeczytacie to najważniejsze zdanie „Najważniejszy jest kontakt wzrokowy”. Pewnie, że nie ma co gapić się w kogoś jak przysłowiowa sroka w gnat, jednak zasady savoir vivre mówią jasno: patrz na swojego rozmówcę, utrzymuj kontakt wzrokowy. Jest to okazanie zainteresowania, zaciekawienie, a przede wszystkim jest oznaką szacunku dla rozmówcy. W dzieciństwie byłam bardzo nieśmiałą osóbką, utrzymywanie kontaktu wzrokowego, oraz zawieranie znajomości, prowadzenie rozmowy przychodziło mi z wielką trudnością. Właściwie kontakt wzrokowy to najtrudniejsze co przychodzi mi do tej pory. Oczy są zwierciadłem duszy. Dlatego z grzeczności utrzymuj kontakt wzrokowy.

Czwarte — strój

Nie szata zdobi człowieka, a jednak. Elegancka kobieta zawsze jest dobrze ubrana. Nie musisz ślepo podążać za modą, każdej kobiecie wystarczy dziesięcioelementowa garderoba. Problem: w co ja się ubiorę? — znika, jak ręką odjął. Zanim jednak ułożymy koncepcję szafy, musimy określić swoje wewnętrzne zasady.

Po piąte — włosy

Zmora każdej kobiety i mężczyzn okazuje się też. Kto by pomyślał, że problem bujnej, zdrowo wyglądającej czupryny dotyczy nas tak samo mocno. Niestety oni także mają z tym problem. Wiemy, że zdrowe włosy, nie tylko pięknie wyglądają, ale z modelowaniem, układaniem też nie ma największego problemu. Włosy muszą być zdrowe, zdrowe to znaczy zadbane. Zadbane oznacza: niewiele muszę z nimi robić, aby świetnie wyglądały. Włosy to temat jak moja szafa, na kolejny wpis.

Z wdziękiem przyjmuj komplementy i naucz się żyć bez smartfona

Tak. O ile telefon można zawsze wrzucić do torby, to co z tymi komplementami. Nie potrafimy tego, myślałam, że ja umiem, ale też nie. Wychowaliśmy się w społeczeństwie, które wmawia nam, że trzeba być skromnym albo krzykliwym. Ani jedno, ani drugie. Komplementy są miłe, podbudowują nasze ego, poprawiają nam humor, wzmacniając naszą samoocenę. Komplementy dodają nam skrzydeł.  Uśmiechnij się, podziękuj. Doceń. Naciesz się nim, delektuj, jak słodkim przysmakiem. Staraj się nie wyjmować telefonu, gdy jesteś na mieście z przyjaciółkami, to jest wasza chwila. Same wiecie jak ciężko jest się zebrać, aby wspólnie gdzieś wyjść. Uszanujcie tę wspólnie spędzoną chwilę, nie wiadomo kiedy znów będziecie miały okazję spędzić razem czas.  
Praca, domowe obowiązki, co ja wam tłumaczę. Przecież wszystkie wiemy, jak łatwo jest umówić się na wspólny wypad.  Trzeba przejrzeć kalendarze, ustalić wspólny, dogodny termin, to jak mission impossible. Zawsze, któraś w tym czasie ma coś na głowie: wyjazd, szkolenie, urodziny, randka, dentysta, kosmetyczka, praca. Więc jak już się uda, to niech to będzie tylko wasz wieczór.

Dostrzegaj dobre strony we wszystkim

Coelho napisał: „Własna Legenda”. To jest to, co zawsze pragnąłeś robić. […] Spełnienie Własnej Legendy jest jedyną powinnością człowieka. Wszystko jest bowiem jednością. I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu.” Jeśli więc coś ci nie wyszło, twoje marzenie rozpadło się na kawałki, to tylko z dwóch powodów. Za mało pragnęłaś, aby się stało, lub zwyczajnie chciałaś czegoś, co nigdy nie było twoje. Może czasem warto odpuścić, bo za rogiem czeka to, na co czekałaś całe życie, a Ty marnujesz czas na rozdrapywanie porażki.

Komentarze

Popularne